Bali, listopad 2014.

Dwa tygodnie drugiej połowy listopada spędziliśmy na wyspie Bali w Indonezji. Nasz wyjazd zorganizowaliśmy w oparciu o polską  bazę nurkową Benthos Bali prowadzoną przez Macieja Perepeczko. Macieja i Kasie poznaliśmy na targach nurkowych w Pałacu Kultury w tym roku. Ich oferta wydała nam się na tyle atrakcyjna, że zdecydowaliśmy się jechać. Na miejscu było jak w reklamowym folderze a przy tym organizacyjnie bardzo sprawnie. Na Bali miejsca nurkowe oddalone są od siebie nierzadko o godzinę jazdy samochodem albo łodzią. Mieliśmy według życzenia zawsze na czas zorganizowany: transport łódź, opiekę instruktorska i wyżywienie. Tak więc bez stresowo oddawaliśmy się nurkowaniu podziwiając bogactwo flory i fauny morza Balijskiego i Oceanu Indyjskiego. Przyjechaliśmy w początkach pory deszczowej i rosnącej temperatury. Woda zaczynała już mieć powyżej 28-29 stopni a to nie sprzyjało oglądaniu dużych ryb szczególnie Mola mola. po prostu przy takiej temperaturze ich tam nie ma. Koncentrowaliśmy się na mniejszych okazach a tych było zatrzęsienie i to prawdziwe cuda. Ryby liście, koniki pigmejowate, krewetki arlekinowate, rhinopie, kraby porcelanowe itd. W sumie wykonaliśmy dwadzieścia nurkowań  przy średnim czasie nurkowania 70 minut i maksymalnej głębokości 30m. Gorąco daleko ale było warto.

Zdjęcia: Piotr Kowalski.