Dziadkowe, 19 września 2015.

Raz w roku tradycyjnie w wrześniu jeździmy zanurkować z Dziadkiem. Dziadka czyli Zbyszka, naszego klubowego instruktora, nie ma już w śród nas ale jego duch jest obecny na Wuksnikach. To magiczne miejsce, z którym wiąże się wiele historii zarówno zabawnych jak i mrożących krew w żyłach. Również tym razem duch Dziadka unosił się nad naszą czeredką co tworzyło wesoły i sympatyczny nastrój. Nurkowania były wyśmienite, zwłaszcza że odkryliśmy miejsce gdzie mieszka sum- przyjaciel Dziadka. Znaleźliśmy też raki szlachetne w tym jednego dwudziestocentymetrowego. Frajdę sprawiła również pogoda, bo była prawdziwie letnia.

Zdjęcia: Piotr Kowalski.