21.09.1975

W niedzielę, 21 września 1975 urządziliśmy nurkowanie na gliniankach w Gołkowie koło Warszawy. Było to miejsce, które odwiedzaliśmy dosyć często z uwagi na bliskość od Warszawy.  Trzeba nadmienić, że jedynym środkiem transportu dla nas była komunikacja zbiorowa oraz lokum – dom letniskowy naszego kolegi, gdzie można się było przebrać i posilić. Mała głębokość i słaba widoczność w gliniankach nie miały dla nas znaczenia, ważne było, że była woda i można się było zanurzyć. Nurkowania jak zwykle były udane, mogliśmy włożyć suche skafandry, jeszcze wtedy pożyczone z HOWu i przetestować również pożyczonego kajmana. W sumie nie byłoby nic szczególnego w tym wyjeździe gdyby nie powrót z Gołkowa. Po nurkowaniu dość późno dotarliśmy do Piaseczna. Pociągiem z Piaseczna dojechaliśmy do Warszawy i tam, już nocą, wysiedliśmy obładowani sprzętem na stacji Warszawa-Śródmieście. Widok jaki ukazał się naszym oczom po wyjściu na Aleje Jerozolimskie był niesamowity. Tramwaje stały, wyły syreny, ludzie w jakimś hipnotycznym transie sunęli w stronę centrum, gdzie wznosił się słup ognia i gęstniał dym. Palił się Centralny Dom Towarowy. Nas czekała długa droga na piechotę z pełnym sprzętem nurkowym do domów.